Mieszkańcy Chropaczowa nie chcą mieć w sąsiedztwie kontenerów socjalnych

Kontenery mieszkalne, które wiosną przyszłego roku mają stanąć w Chropaczowie, to od kilku tygodni główny temat mieszkańców tej dzielnicy. Nie milkną głosy sprzeciwu wobec pomysłu władz, a w mieście zebrano już ponad 2000 podpisów przeciw powstaniu takiego osiedla.

Przypomnijmy, że do blaszaków mają trafić lokatorzy mieszkań komunalnych, którzy za niepłacenie czynszów mają wyroki eksmisyjne. Sprawdziliśmy zatem, dlaczego mieszkańcy Chropaczowa obawiają się sąsiadów dłużników.

Ajska to nasze miejsce, nie niszczcie go
Osiedle ma powstać na Ajsce. Teraz wszyscy się tu znają i sobie ufają. Ludzie boją się, że razem z nowymi lokatorami pojawią się duże problemy: włamania czy kradzieże.

- Chcę latem mieć w mieszkaniu otwarte okno, a nie zamknięte na cztery spusty - mówi pani Dana, która mieszka na niskim parterze kamienicy przy ul. Wróblewskiego. - Tu się swoich zna i nie ma obaw, ze ktoś wejdzie przez okno i okradnie - dodaje pani Dana.

Takiego samego zdania jest młodzież z tej samej ulicy. - Okradną nas! Jak rano pójdzie się wyrzucić śmieci, to może się okazać, że nie ma kosza - opowiada jeden z chłopaków.

Kontenery mieszkalne mają powstać na hałdzie pokopalnianej. Według szwagierek Anny i Iwony Łaszkiewicz, mieszkanek kamienicy przy ul. Kościelnej, ten teren można byłoby zagospodarować w inny sposób.

- Mógłby powstać plac zabaw dla dzieci, bo tu nie ma żadnego, oprócz tego przy kościele (Matki Bożej Różańcowej - przyp. red.). Na Ajsce maluchy mogą się pobawić i na spacer z psem można wyjść. Gdy powstaną kontenery, wszystko się zmieni - opowiada pani Iwona.

To również tutaj, na hałdę, na Zimowy Zlot Pingwina zjeżdżają się miłośnicy motocyklów z całej Polski. A latem nasze Stowarzyszenie Motocyklistów Ajski organizuje tu rajdy.

- Można przyjść i pooglądać, a dla dzieciaków to zawsze jakaś atrakcja i urozmaicenie codzienności - dodaje pani Iwona.
Kobiety nie wierzą w to, że mieszkańcom kontenerów uda się wyjść z długów. - Jeśli nie płacą za te lokale, w których teraz mieszkają, to za kontenery też nie będą płacić! - mówi zdecydowanie pani Anna.

Mieszkanki Chropaczowa wróżą czarną przyszłość lokatorom mieszkań należących do Miejskiego Zarządu Budynku Mieszkalnych. - Pewnie nasze czynsze pójdą w górę i to my będziemy musieli za nich płacić. A czynsze w Chropaczowie wcale nie są aż tak małe! - burzy się pani Iwona.

Spacery z psem, zabawa z rówieśnikami
Na Ajce spotkaliśmy pana Andrzeja, który codziennie wychodzi na hałdę pospacerować z psem. - Tu będzie czysta patologia i nie wiem gdzie będę wyprowadzał psa, jeśli te kontenery tutaj powstaną. Będzie strach się bać - mówi zmartwiony świętochłowiczanin.

W Chropaczowie spotkaliśmy również Eleonorę Tajchman, mieszkankę Lipin. - Jest przecież opcja odpracowania czynszu. Ten, kto chce robić to, będzie robić. Wystarczą dobre chęci - twierdzi pani Eleonora, która sama kiedyś zalegała z zapłatą czynszu. - Udało mi się dogadać z MZBM, który rozłożył mi zaległość na raty, a odsetki umorzył - wspomina lipinianka. W kamienicy, w której mieszka nie wszyscy też płacą czynsz w terminie. - Moją sąsiadka, jeśli tylko ma pieniądze, to płaci - dodaje pani Eleonora.

31 milionów złotych długu za czynsze
Kontenerów mieszkalnych w Chropaczowie wiosną przyszłego roku ma powstać 11, a nie jak wcześniej zapowiadały władze miasta - ok. 30. Jeden moduł pawilonu, w zależności od rodzaju, będzie miał 16 lub 32 m kw. Wewnątrz będzie toaleta, zlewozmywak, umywalka i kabina prysznicowa.

- Z podobnych modułów niedawno we Wrocławiu zbudowano przedszkole, a na Zachodzie z takich pawilonów buduje się szpitale - wyjaśnia Krzysztof Maciejczyk, rzecznik świętochłowickiego magistratu.

Zaległości lokatorów wobec MZBM wynoszą ponad 31 mln zł. Dłużnicy mogą skorzystać z trzech programów pomocowych: odpracować czynsz, zamienić lokal z większego, czyli z droższego na mniejszy oraz rozłożyć dług na raty. - Niestety, te programy nie cieszą się zainteresowaniem - ubolewa Maciejczyk.

W ubiegłym roku tylko 59 osób odpracowało czynsz. Natomiast do końca sierpnia takich osób było 18. Ponadto w 2011 roku MZBM zawarł 71 ugód rozłożenia zaległości na raty, a od początku tego roku -44.