Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łukasz i Paweł Golec: Super nam się kolędowało w Świętochłowicach

Zbigniew Anioł
arc UM Świętochłowice
Z Łukaszem i Pawłem Golcami o nowej płycie, kolędowej trasie koncertowej i Świętochłowicach po koncercie w naszym mieście rozmawiał Zbigniew Anioł

Przed koncertem w naszym mieście mieliście jakieś skojarzenia ze Świętochłowicami?
Łukasz: Mamy tutaj kilku znajomych, przyjaciół ze Świętochłowic. Z kilkoma studiowaliśmy w Akademii Muzycznej w Katowicach. Niektórzy z nich cały czas są aktywni muzycznie.

Czyli nie jest to anonimowe miasto.
Łukasz: Nie jest to dla nas na pewno, często przejeżdżamy przez Świętochłowice. Na naszym koncercie kolędowało i śpiewało bardzo sympatyczne towarzystwo, zarówno młodsi jak i starsi. Byłem zszokowany jak małe dzieci znały wszystkie słowa kolęd.
Paweł: Muszę powiedzieć, że w kościele była super akustyka. Byłem pod wrażeniem.

Ze Świętochłowic wyjedziecie z pozytywnymi wrażeniami?
Łukasz: Ludzie byli zadowoleni, ksiądz proboszcz też, a nam się naprawdę bardzo fajnie u was kolędowało. Jesteśmy właśnie w trakcie kolędowej trasy koncertowej, mamy zaplanowanych 15 koncertów. A w ostatni weekend gramy w Stanach Zjednoczonych.

Zobacz galerię zdjęć z niesamowitego koncertów Golców w Świętochłowicach

No właśnie, śpiewacie do Milówki wróć, ale na razie o to ciężko.
Paweł: W lutym będziemy mieć ferie.
Łukasz: A do tego czasu mamy jeszcze sporo koncertów.

2013 rok jest szczególny, bo wydacie jubileuszowy, dziesiąty album. Zdradźcie coś więcej.
Łukasz: To będzie taka pływa the best of Golec uOrkiestra. Część utworów to nasze największe przeboje nagrane na nowo, a część to premierowe piosenki. Obecnie trwają jeszcze finalne prace w studiu. Realizatorzy siedzą i kończą wszystko od strony technicznej. Pracujemy nad tym materiałem od 2,5 roku i zależy nam, aby wszystko było dopracowane. Chcemy, żeby płyta cieszyła i nas i przede wszystkim fanów, dla których to robimy. Mamy nadzieję, że odbiór będzie pozytywny.

Jeszcze potrzeba troszkę cierpliwości, bo płyta ukaże się wiosną.
Łukasz: Tak, premiera zaplanowana jest na maj. Mamy już podpisane wszystkie umowy na promocję nowej płyty. Bo nagrać to raz, a wypromować to dwa.

Gracie, koncertujecie już od 14 lat. Nie jesteście już tym zmęczeni?
Paweł: Nie no granie nie męczy nas na pewno. Jak już to uciążliwe są przejazdy, bo wiemy, że poruszanie po naszym kraju nie należy do najlepszych. Robimy rocznie kilkadziesiąt tysięcy kilometrów i różnie bywa. Do jednego miejsca prowadzi świetna droga, a do innego ciężko się dostać.
Łukasz: Raz na jakiś czas przyjdzie nam zrobić „dziki przejazd”, np. Szczecin-Przemyśl-Białystok-Zgorzelec. Wtedy śpi się po kilka godzin i trzeba mieć w sobie sporo pokory, żeby wyjść potem na scenę uśmiechniętym, a nie odwrotnie. Trzeba samego siebie złamać i wydawać z siebie pozytywną energię.
Paweł: Ja tam się nie muszę łamać, bo mam w sobie sporo pozytywnej energii. Chyba, że Ty się musisz łamać...?
Łukasz: Nie ja też się nie muszę łamać, ale czasami czuje się zmęczenie. Bardzo trudne są np. wyjazdy do USA i zmiana strefy czasowej. Pierwszy koncert jest jeszcze super, ale potem dopada nas różnica czasu i jest trudniej.

Uczycie się gry na kolejnych instrumentach?
Łukasz: My ciągle staramy się opanować kolejne, nowe instrumenty. Ja staram uczę się grać na instrumentach ludowych. Kolega zrobił mi kilka takich „wynalazków” i próbuję je jakoś wykorzystywać.
Paweł: Ja się uczę natomiast gry na skrzypcach. Na razie są postępy, a jak będzie dalej, zobaczmy. Nie zabraknie mi na pewno chęci i zapału.

A co robicie poza koncertowaniem, jak spędzacie wolny czas?
Paweł: To jest showbiznes, więc wiesz, tutaj zawsze jest robota.
Łukasz: Jak już mamy wolny czas, to lubimy pojeździć na nartach.

Macie także swoją fundację. Możecie przybliżyć jej losy?
Łukasz: Fundacja Braci Golec istnieje od 10 lat i działa na terenie czterech gmin. Przede wszystkim uczymy dzieci grać i śpiewać po góralsku. Efekty są, bo wyłapaliśmy wiele zdolnych dzieciaków. Spełniamy ich marzenia, bo przecież w szkole nie nauczą się ani śpiewać, ani grać po góralsku. Zajęcia są nieodpłatnie, a także wypożyczamy naszym podopiecznym instrumenty. Wydaliśmy też cztery albumy o strojach góralskich, docelowo ma być ich dziewięć.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto