Klasa I LO pojechała do Beskidu Żywieckiego
Uczniowie klasy pierwszej uniwersyteckiej z ratownictwem medycznym, ze świętochłowickiego I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Kochanowskiego wybrali się na wycieczkę integracyjną. Licealiści wędrowali szlakami Beskidu Żywieckiego. Uczniowie spali w bacówce na Rycerzowej.
- Pogoda była typowo jesienna, było zimno, mokro i wietrznie, a rano uczniowie doświadczyli pierwszego tej jesieni opadu śniegu... Podejście było wymagające – mówił Janek Kocurek
Drogi na górę obawiała się natomiast Olga Nurczyńska. Po kilku godzinach marszu udało się jednak wszystkim dotrzeć do bacówki. Następnie uczniowie wyznaczyli sobie nowy cel, którym stał szczyt Bandoszki Wielkiej i schronisko na Przegibku, gdzie wraz ze studentami AWF Katowice młodzież obejrzała filmy o tematyce górskiej.
- Fajnie, że mogliśmy spędzić czas z klasą, wspólnie wędrować i podziwiać widoki ze szczytów - mówił po powrocie Kamil Sztobryn.
Przypomnijmy, że bacówka na Rycerzowej, jako jedyna w Beskidach, nie ma prądu. Prąd jest wyłącznie do ładowania telefonów, jest raz dziennie, przez dwie godziny. Jednak z powodu awarii w jeden dzień, prądu nie było w ogóle.
- Dzięki temu młodzież wie już, że tostery i prostownice w górach są nieprzydatne – śmieje się Anna Żurek, wychowawczyni klasy.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?