Odwiedzenie tego miejsca powinno być obowiązkiem każdego bielszczanina. W centrum miasta w dawnej fabryce sukna Büttnerów znajduje się kawał historii Bielska i Białej. W sali tkalni można podziwiać liczne krosna tkackie, jest także zespół maszyn do wyrobu kapeluszy oraz maszyny służące do wykańczania tkanin w dziale apretury, dawne pralnice, magle i maszyny do szycia.
Dziś można było dowiedzieć, że dzieci pracowały w fabryce sukna, bo drobnymi rączkami łatwiej było im przekładać włókna. Można było zobaczyć także pierwsze zaprogramowane maszyny, które na ówczesne czasy stanowiły swego rodzaju komputery. Nade wszystko wrażenie robił rozmach i ogrom pracy, jaką musieli wykonać pracownicy. Zrobienie okazałego dywanu trwało nawet kilka miesięcy.
Ale Muzeum Techniki i Włókiennictwa w Bielsku-Białej dziś przypominało nie tylko o przemyśle, z którego słynęło w całym kraju. W nowo otwartej Galerii muzeum można było oglądać niezwykłą wystawę "Oblicza Bielska-Białej", na której znalazły się obrazy, zdjęcia, pocztówki i widoków, a nawet multimedialne projekcje pokazujące, jak Bielsko i Biała wyglądały przed laty.
Muzeum przygotowało także projekcję filmu "Kilka dni, parę chwil, trochę ujęć... czyli opowieść o Bielsku-Białej w latach sześćdziesiątych XX w.", a także występy uczniów szkoły muzycznej na placu Żwirki i Wigury.
Zainteresowani historią miasta na widokówkach mogli wysłuchać prelekcji Piotra Keniga na ten temat.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?