Grand Prix w Gorzowie z atrakcjami dla Niemców. Stal zachęca ich do przyjazdu

Niemieccy kibice żużla zza zachodniej granicy Polski to już stali goście gorzowskich rund Speedway Grand Prix. Nie inaczej będzie 29 czerwca. Na stadionie im. Edwarda Jancarza odbędzie się wtedy szósta odsłona tegorocznej edycji cyklu wyłaniającego indywidualnego mistrza świata. Podobnie, jak w zeszłym roku, także i tym razem gorzowianie nastawiają się na przyjazd sporej grupy Niemców. Z myślą o nich Stal po raz kolejny zaprosiła najpopularniejszego niemieckiego spikera żużlowego, czyli Michaela Schuberta (stanie za mikrofonem w czasie zawodów). Także z myślą o Niemcach w miasteczku kibica przed Grand Prix w Gorzowie gościem będzie Egon Müller. To jedyny dotychczas indywidualny mistrz świata na klasycznym żużlu z Niemiec. Tytuł wywalczył on w 1983 roku. Spotkać go będzie można w Fan Zonie, która w tym roku zlokalizowana będzie na błoniach nadwarciańskich – tuż obok Wartowni.

Podczas ubiegłorocznego Grand Prix w Gorzowie na stadionie im. Edwarda Jancarza było około 2 tys. Niemców. Jak będzie tym razem?
Podobnie jak rok temu, Stal zachęca Niemców do przyjazdu do Gorzowa podczas imprez żużlowych.

- W zeszłym sezonie promowaliśmy gorzowską rundę Grand Prix m.in. w Berlinie, przy okazji zawodów ice speedway’a, czyli żużla na lodzie. W tym roku robimy to m.in. na zawodach w Lübbenau. To miejscowość, która jest stosunkowo blisko Gorzowa – mówi Michał Wasilewski, rzecznik prasowy Stali.

W Lübbenau znajduje się położony najbliżej Lubuskiego długi tor żużlowy (jest 165 km od Gorzowa, 140 km od Zielonej Góry, 73 km od granicy polsko-niemieckej w Olszynie). W środę 1 maja odbyły się na nim zawody 75. Lübbnauer Sandbahnrennen. I właśnie przy tej okazji gorzowianie zachęcali Niemców do przyjazdu pod koniec czerwca na „Jancarza”.
- Zainteresowanie Niemców naszym stoiskiem jest jeszcze większe niż rok temu w Berlinie – mówił rzecznik Stali naszemu dziennikarzowi, który też był na tych zawodach.

Niemiecki kierunek, jaki obrała Stal Gorzów, dotyczy nie tylko kibiców. Pod koniec marca gorzowski klub podpisał umowę z dwoma stowarzyszeniami przedsiębiorców z Brandenburgii, które mają zachęcić Niemców do sponsorowania klubu oraz współpracy z polskimi firmami.

Pierwsze ze stowarzyszeń to BVMW e.V. (Federalne Stowarzyszenie Małych i Średnich Przedsiębiorstw – Niemieckie Stowarzyszenie Przedsiębiorców), do którego bezpośrednio należy 20 tys. firm, a zrzeszonych jest w nim aż 900 tys. przedsiębiorstw. Drugie z niemieckich stowarzyszeń – Kofo e.V. - jest typowo lokalne. Zrzesza firmy w przygranicznym powiecie Oder-Spree. Należy do niego m.in. Tesla oraz ArcelorMittal, największy producent stali na świecie.

Czytaj również:
Tylu mijanek na „Jancarzu” nie było od kilku lat! Coraz lepsze ściganie w Gorzowie