Gimnazja do likwidacji w Świętochłowicach
Polskie szkoły czeka rewolucja. Rząd przyjął ustawę, która wprowadza do oświaty dłuższą naukę w szkołach podstawowych i średnich. Oznacza to, że gimnazja mają zostać zlikwidowane. W województwie śląskim jest 820 gimnazjów, w których w tym roku szkolnym uczy się 117 tys. 486 uczniów i pracuje 9 tys. 625 nauczycieli.
Uczniowie będą chodzili po reformie do 8-letniej szkoły podstawowej, 4-letniego liceum ogólnokształcącego lub 5-letniego technikum. Zmiany w systemie edukacji rozpoczną się już w roku szkolnym 2017/2018. Uczniowie, którzy skończą w roku szkolnym 2016/2017 szóstą klasę szkoły podstawowej, staną się uczniami siódmej klasy szkoły podstawowej. Nie będzie wtedy już rekrutacji do pierwszej klasy gimnazjum.
Reforma oświaty to wyzwanie dla samorządów. W końcu gimnazja to miejsca pracy dla wielu nauczycieli, to także przez lata wypracowany system nauki.
-W związku z likwidacją szkół gimnazjalnych w Świętochłowicach pracę może stracić 176 nauczycieli oraz 47 pracowników administracji i obsługi. Do pięciu gimnazjów miejskich uczęszcza 1080 uczniów - wylicza Adam Myszor, naczelnik kancelarii prezydenta maista.
Jak mówi, cztery gimnazja wchodzą w skład zespołów szkół, jedno funkcjonuje w samodzielnym budynku - to Gimnazjum nr 5. Warto podkreślić, że ta ostatnia placówka przeszła gruntowny remont, zyskała także nowoczesne i wielofunkcyjne boisko sportowe.
Na ogólnopolską manifestację „Nie dla chaosu w szkole”, która odbyła się na placu Marszała Józefa Piłsudskiego w Warszawie pojechała ponad setka świętochło-wickich nauczycieli oraz władze miasta.
Obecnie prezydent Dawid Kostempski powołał zespół zadaniowy ds. opracowania nowej sieci szkół. W skład zespołu wchodzą urzędnicy, radni, przedstawiciele oświaty oraz związków zawodowych działających w obszarze edukacji. Przewodniczącym zespołu jest prezydent Świętochłowic.
Strach przed reformą i utratą pracy
Nauczyciele nie znają szczegółów reformy. Nie ma konkretnych wytycznych a propos nowej podstawy programowej. Uczniowie nie wiedzą, z jakich podręczników będą się uczyć.
- Dziś nie ma żadnych plusów tej reformy. Dla nauczycieli oznacza ona, że potracą godziny, a może i pracę. Jeżeli gimnazjum zostanie zlikwidowane stracimy aż 12 oddziałów. Obecnie mamy w pierwszym roczniku 4 klasy gimnazjalne, czyli w sumie 12 klas - mówi Mariusz Szeremeta, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1, w których skład wchodzi Gimnazjum nr 1 oraz I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Kochanowskiego z Oddziałami Dwujęzycznymi.
Problemy zostaną, zmieni się szkoła
- Powiedzmy szczerze, że na początku gdy wprowadzono gimnazja było ciężko. Po tylu latach jednak wypracowaliśmy system jak radzić sobie z uczniami, jak z nimi pracować. Niestety ta ciężka praca może zostać zaprzepaszczona - mówi Iwona Ciężkowska, nauczycielka historii w Gimnazjum nr 1w Chorzowie.
Uczniowie, którzy kończą gimnazjum, cieszą się, że ominie ich reforma. Nie wiadomo, co będzie z tymi, którzy będą za rok powtarzać I klasę.
- Ciesze się, że reforma mnie ominie. Uczniowie będą później w niepewnej sytuacji - zauważa Alicja Bożyńska, uczennica 3 klasy gimnazjum w ZSO w Świętochłowicach.
Rodzice 6-latków nie wiedzą, czy ich dzieci pójdą do siódmej klasy czy do gimnazjum.
- Problemy nastolatków, które obserwujemy obecnie w gimnazjum nie znikną po reformie. Związane są one z pewnym etapem rozwoju dziecka, a nie dotyczą tego czy dzieci chodzą do gimnazjum czy do szkoły podstawowej - podkreśla Jolanta Janicka-Garba, nauczycielka w Gimna- zjum nr 1 w Chorzowie.
- Gdy wprowadzono gimnazja, mówiło się o słuszności rozdzielania dzieci w wieku 13, 14 lat z tymi młodszymi. Dziś chcą do tego powrócić. Co więcej, o czym już mniej się mówi, problemy są także w szkołach podstawowych - dodaje.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?