Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dramat w Świętochłowicach. Nie żyje 36-letni pracownik ekipy remontowej. Sprawą zajmuje się prokuratura

Tomasz Breguła
Tomasz Breguła
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne slawomir dragula
W czwartek 2 września około godziny 14:30 na ul. Hajduki w Świętochłowicach, w rejonie przejazdu kolejowego, zasłabł mężczyzna. Na miejsce wezwano helikopter LPR. Ulica długo pozostawała nieprzejezdna. Niestety nie udało się przywrócić funkcji życiowych u reanimowanego 36-latka.

AKTUALIZACJA GODZ. 16:30

Ruch na ul. Hajduki w Świętochłowicach został przywrócony około godziny 16:15. Niestety, akcja ratownicza nie przyniosła skutku.

- Mężczyzna, który zasłabł na torowisku, wykonywał prace remontowe. Ratownicy medyczni nie zdołali przywrócić mu funkcji życiowych. Sprawą zajmuje się prokuratura rejonowa w Chorzowie - mówi Paulina Wierzbowska, oficer prasowa KMP Świętochłowice.

Mężczyzna miał 36 lat. By wyjaśnić przyczyny jego śmierci, prawdopodobnie konieczne będzie przeprowadzenie sekcji zwłok.

WCZEŚNIEJ PISALIŚMY

Miejsce zdarzenia zabezpieczają policjanci. Wezwanie wpłynęło do nich ok. godz. 14:30.

- Jeden z policjantów blokuje wjazd z ul. Hajduki na ul. Kaliny, w kierunku Chorzowa. Drugi w kierunku Zgody i centrum Świętochłowic - mówi Paulina Wierzbowska, oficer prasowa KMP Świętochłowice.

Na ten moment dalsze szczegóły zdarzenia nie są znane. Wiadomo jedynie, że śmigłowiec wezwano z powodu zasłabnięcia mężczyzny, a na miejscu nadal trwa jego reanimacja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto