6 maja nie zostały otwarte przedszkola i żłobki w Świętochłowicach. Decyzja była konsultowana
W Świętochłowicach jest 10 przedszkoli publicznych. To łącznie 59 oddziałów, do których chodzi 1331 dzieci. W mieście jest jeden żłobek publiczny i trzy kluby dziecięce (80 miejsc w publicznym). Dodatkowo jest 195 miejsc w żłobkach prywatnych. Na podstawie decyzji rządu od 6 maja samorządy mogą otworzyć żłobki i przedszkola w ograniczonym zakresie. Czy placówki te zostały otwarte w Świętochłowicach?
Decyzja w sprawie otwarcia placówek była konsultowana w Świętochłowicach z rodzicami i pracownikami przedszkoli i żłobków (również tymi prywatnymi). Ostatecznie zdecydowano, że w Świętochłowicach żłobki i przedszkola nie zostaną na razie otwarte.
- Jestem w stałym kontakcie z przedstawicielami żłobków i przedszkoli prywatnych, by decyzja była jednolita we wszystkich placówkach w mieście. Na podstawie rozmów podjąłem decyzję, że nie otworzymy placówek od 6️ maja – mówi Daniel Beger, prezydent Świętochłowic.
Nie ma jeszcze konkretnej daty otwarcia przedszkoli. Żłobki i przedszkola nie zostały uruchomione 6 maja i niewiele wskazuje także na to, że nastąpi to 11 maja.
- Obecnie są bardzo wymagające wytyczne dotyczące np. niezbędnej przestrzeni na jedno dziecko, środków higienicznych, potrzebnego sprzętu czy ilości personelu. Wiążą się one z ogromnymi nakładami finansowymi i zmianą organizacji pracy. Dopiero spełnienie tych wytycznych daje podstawy bezpieczeństwa zarówno dla personelu, jak i dla dzieci i ich rodziców - podkreśla Adrian Blondzik z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Świętochłowicach.
Przedszkola i żłobki nie zostały otwarte także w sąsiednim Chorzowie
Prezydent Chorzowa, Andrzej Kotala, zdecydował, że 6 maja nie zostaną otwarte żłobki i przedszkola w mieście. - Dopóki nie będziemy w stanie zagwarantować dzieciom bezpieczeństwa nie otworzymy żłobków ani przedszkoli w Chorzowie - zaznacza prezydent Chorzowa
- Decyzja rządu o możliwości otwarcia tych placówek już 6 maja jest dla mnie absurdalna. Wielu ekspertów mówi, że wciąż jesteśmy przed szczytem zachorowań na koronawirusa, a województwo śląskie niemalże przoduje w liczbie osób zakażonych. Jak w takiej sytuacji otwierać żłobki czy przedszkola narażając na utratę zdrowia nie tylko dzieci, ale też dorosłych? - zaznacza Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa.
- Pamiętajmy, że być może dzieci rzadziej chorują, ale często są nosicielami wirusa, którym mogą zakazić swoich rodziców czy dziadków. Mogą też zakazić pracowników żłobków i przedszkoli. Trudno oczekiwać zachowania dystansu 2 metrów pomiędzy kilkulatkami, albo pomiędzy pracownikami, a dzieckiem w żłobku, kiedy trzeba je przewinąć - dodaje prezydent Chorzowa.
Prezydent Kotala podkreśla, że skandaliczny jest także tryb, w którym miasto jest informowane o decyzjach rządowych.
- Przecież żłobki i przedszkola były przez długi czas zamknięte - trzeba te miejsca zdezynfekować i zbadać ponownie wodę. Należy też zastosować wytyczne, a do tego - moim zdaniem - niezbędny jest wcześniejszy audyt każdej placówki wraz z pracownikiem sanepidu - zauważa prezydent Chorzowa.
Jak zaznaczył prezydent Chorzowa otwarcie żłobków i przedszkoli w Chorzowie może nastąpić najwcześniej 18 maja. Nie jest to jednak data ostateczna, a decyzja podjęta zostanie w ścisłym porozumieniu z sanepidem w oparciu o stan przygotowania placówek oraz sytuację epidemiczną w regionie.
Siemianowice Śląskie: podstawą decyzji jest bezpieczeństwo. Żłobki i przedszkola pozostaną zamknięte
W Siemianowicach Śląskich 6 maja nie zostanie otwarty żłobek miejski ani przedszkola. Taką decyzję podjął prezydent Siemianowic Śląskich Rafał Piech już 29 kwietnia.
- Drodzy rodzice siemianowickich maluszków, pragnę Was poinformować, że podjąłem decyzję, by nasz żłobek miejski i przedszkola pozostały nadal zamknięte 6 maja. Powodów jest kilka, a za każdym z nich stoi ten nadrzędny, czyli bezpieczeństwo i zdrowie dzieci ich rodziców i dziadków, oraz pracowników - napisał na swoim profilu na Facebooku Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śląskich.
Jak wymienia prezydent: nasze województwo w dalszym ciągu jest w czołówce liczby zakażeń Covid-19, a siemianowicki samorząd nie ma wiedzy, ilu rodziców jest gotowych oddać w najbliższych dniach swoje pociechy pod opiekę żłobka i przedszkola.
- W najbliższych dniach, pracownicy placówek będą przeprowadzać sondy wśród rodziców, na temat ponownego ich otwarcia. Podstawą naszych decyzji powinno być zawsze bezpieczeństwo, zdrowy rozsądek i troska o wszystkie osoby zaangażowane na co dzień w opiekę nad dziećmi - pisze dalej Rafał Piech.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?