Najwięcej, bo aż sześć zarzutów śledczy postawili byłemu prezydentowi. Dotyczą one głównie przyjmowania korzyści majątkowych. Miał ich żądać i przyjmować w różnych kwotach od Piotra B. i Gerarda G. Jak czytamy w akcie oskarżenia, łącznie chodzi o kwotę 150 tysięcy złotych. Wśród zarzutów jest również nakłanianie dwóch osób do wprowadzenia w błąd notariusza i wyłudzenie poświadczenia nieprawdy w akcie notarialnym. Do zdarzenia miało dojść w okolicznościach zakupu nieruchomości w Woźnikach. Kwota transakcji miała zostać zaniżona o 100 tysięcy zł.
Podobny zarzut prokuratorzy postawili też Lidii M. Czy chodzi o matkę głównego oskarżonego? - Nie potwierdzam, nie zaprzeczam - mówi Artur Ott, prokurator rejonowy w Bytomiu. Pozostałe osoby, które zasiądą na ławie oskarżonych otrzymały m.in. zarzuty nakłaniania i pośredniczenia w przyjmowaniu korzyści majątkowych. Jako jedyna z oskarżonych do winy przyznaje się była sekretarz miasta, która nie mo-że jednak skorzystać z klauzuli bezkarności.
Akta sprawy obejmują prawie 20 tomów. Dowody, zdaniem prokuratora, są mocne. - Mogą stanowić podstawę do wyroku skazującego. Gdyby było inaczej, śledztwo zostałby umorzone - wyjaśnia Artur Ott. Materiał dowodowy stanowią nagrania dokonywane przez osoby prywatne. Do do zweryfikowania zeznań świadków służył natomiast monitoring. Sprawę prowadził i akt oskarżenia sporządził prokurator Grzegorz Lempart i to najprawdopodobniej on będzie popierał go w sądzie.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?