Budowa Muzeum Powstań Śląskich już na półmetku [ZDJĘCIA]

Przypomnijmy: budynek z 1907 roku, część dóbr Donnersmarcków, zaprojektowany został przez kuzynów Emila i Georga Zillmannów. Od maja 2013 jest remontowany na potrzeby muzeum, które ma być gotowe jesienią 2014. Jako ostatnia mieściła się tu komenda policji, ale spłonęła w noc sylwestrową 1999 roku.

- Elewacja była bardzo zniszczona, pomalowana wieloma różnymi farbami. Musieliśmy ją wyczyścić - przyznaje Marek Rotkegel, kierownik budowy Muzeum Powstań Śląskich. Wokół placu jest już nowe ogrodzenie. - Teraz rozbierane są ostatnie elementy garaży i tam będzie trzeba jeszcze uzupełnić fragment ogrodzenia - dodaje kierownik.

Na dachu Muzeum Powstań Śląskich zamontowano iglicę i kapsułę czasu [ZDJĘCIA]

Pracownicy budowlani mają już za sobą wszystkie roboty rozbiórkowe i konstrukcyjne, czyli związane ze wzmocnieniem obiektu. - Wzmacnialiśmy ściany, wymienialiśmy całą więźbę dachową łącznie z pokryciem - wyjaśnia kierownik budowy.

Klatka schodowa, która była drewniana, musiała zostać rozebrana. Jej stan techniczny był katastrofalny. - Odtworzyliśmy schody w konstrukcji żelbetowej, natomiast główna klatka będzie modernizowana i odtwarzana w historycznym kształcie - dodaje Rotkegel. W ubiegłym roku robotnicy wymienili też wszystkie drewniane stropy, zniszczone przez wilgoć i pożar. - Dach przeciekał, wszystko było zgniłe i wymagało wymiany na nowe. Stropy są teraz gastrożebrowe i żelbetowe - opowiada Rotkegel. Wzmocniona została też sama konstrukcja zabytkowego budynku, bowiem w związku z adaptacją gmachu na potrzeby muzeum, obciążenia będą tu większe. Dlatego też trzeba było dostosować obiekt do większych obciążeń.

Tynkują i kładą kafelki

Obecnie wewnątrz budynku trwają prace wykończeniowe przy ścianach i posadzkach. Na razie w piwnicy, ale w najbliższym czasie robotnicy będą przechodzić na kolejne piętra. - W piwnicy pomieszczenia techniczne są już wyposażone. Jest też serce obiektu, czyli niskoprądowa rozdzielnia elektryczna. Działa już wymiennikownia, czynne jest centralne ogrzewanie - wymienia kierownik budowy.

Dodaje, że obecnie przygotowywane jest pomieszczenie kotłowni. Będzie służyła latem do podgrzewania ciepłej wody, natomiast w okresie zimowym jej funkcje przejmie wymiennikownia. Szyb windy również jest już gotowy. Ponad dach wystaje jego efektowny przeszklony fragment. Powstał, by winda mogła jeździć na drugie piętro.

- Trzeba było to w jakiś ciekawy sposób wkomponować w bryłę i górna część jest przeszklona, by jak najmniej rzucała się w oczy i ingerowała w historyczny gmach - mówi Rotkegel. Sama winda będzie montowana w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy.

Niespodzianki sprzed lat

Budowa muzeum nie obyła się bez niespodzianek. - Ze względu na to, że mieściła się tu komenda policji, a w piwnicach i na parterze były cele, odkryliśmy wiele warstw posadzek, podwójne stropy, dziwne wizjery, schowki. Ich budowa w niektórych miejscach bardzo uszkodziła konstrukcję. Musieliśmy uzupełniać i wzmacniać spękane ściany. To właśnie ten pierwszy okres prac był najtrudniejszy - mówi.

Zobacz, jak zmienił się plac budowy w przeciągu ostatnich kilku miesięcy [ZDJĘCIA]

Jednak szczególnie trudna była wymiana drewnianej konstrukcji gmachu. - Musieliśmy wszystko "łapać" konstrukcją dodatkową, utrzymać ją na czas montażu tej właściwej konstrukcji, a dopiero potem tę tymczasową ściągać - wyjaśnia Rotkegel. Konsorcjum dwóch firm: Gliwickiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego i Przedsiębiorstwa Usługowo-Produkcyjno-Handlowego Budowlani z Bytomia, które zajmuje się remontem budynku, współpracuje już z wykonawcą ekspozycji muzeum. Co tydzień odbywają się spotkania, na których uzgadniane są szczegóły.

Zobacz, jak będzie wyglądać ekspozycja Muzeum Powstań Śląskich