Biblioteczka dla sąsiadów - pomysł emerytowanej nauczycielki z Lipowej

Halina Kończak - emerytowana nauczycielka Zespołu Szkół Usługowo - Gospodarczych w Pleszewie postanowiła udostępnić swój księgozbiór sąsiadom z klatki schodowej. Na pierwszym piętrze w bloku przy ul. Lipowej 5 postanowiła urządzić niewielką biblioteczkę, by zachęcić pleszewian w każdym wieku do czytania książek .Skorzystała z tego, że właśnie w jej bloku znajduje się na klatce schodowej wnęka, którą można zagospodarować na podręczną biblioteczkę.Jak pomyślała, tak zrobiła. Wszyscy mieszkańcy bloku wyrazili zgodę.

Półeczki wykonali fachowcy ze spółdzielni mieszkaniowej. Książki pochodzą z jej prywatnej biblioteki, a nauczycielka - humanistka zdołała zebrać pokaźny księgozbiór. Wspomina, że kiedy spojrzała na swoje książki ustawione w biblioteczce, zdawało się jej, ,,że płaczą, bo ich nikt nie czyta’’. Dlatego postanowiła podzielić się nimi. Wyszła z książkami do ludzi, którzy być może nie mają siły iść do miejskiej biblioteki. Poza tym - książki są drogie i nie każdy może sobie pozwolić na własne - mówi. Było to rok temu. Na pierwszym piętrze w bloku, powstała niewielka biblioteczka, w której każdy może zostawić swoją książkę, ale i wziąć książkę zostawioną przez sąsiadów.

Pani Halina podkreśla, że biblioteczka powstała dzięki pomocy sąsiadów, pracownic z Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Pleszew oraz pracowników spółdzielni mieszkaniowej. Halina Kończak tłumaczy, że niektóre bloki w Pleszewie zostały tak zbudowane, że na klatkach schodowych są wnęki - jakby stworzone na wstawienie półek na książki. Dodaje, że gdyby ktoś chciał wprowadzić taką mini-wypożyczalnię w swoim bloku, to ona chętnie pomoże w realizacji tej inicjatywy.

Biblioteczka się rozrasta. Emerytowana nauczycielka wielu pokoleń pleszewian cieszy się, że książek na półkach przybywa. Dokłada je nie tylko pani Halina, ale też sąsiedzi. Pleszewianka do korzystania z tej biblioteczki zaprasza także mieszkańców innych bloków.W biblioteczce przy ul. Lipowej znajdziemy przede wszystkim beletrystykę, romanse, ale też przewodniki i czasopisma.

O obywatelskiej inicjatywie pani Haliny napisał na portalu społecznościowym sąsiad Stanisław Kałka. Zrobił zdjęcie bibliotecznym półeczkom i opisał pomysł swojej sąsiadki. My udostępniliśmy zdjęcie na obu profilach: na pleszew.naszemiasto.pl oraz na profilu ,,Gazety Pleszewskiej’’.

Jest to idea warta naśladowania, szczególnie w czasach, kiedy co drugi Polak nie przeczytał żadnej książki w ciągu roku. Być może z inicjatywy pani Haliny wezmą przykład inni mieszkańcy pleszewskich bloków i znajdą miejsce na małe biblioteczki. Halina Kończak sama najchętniej czyta kryminały. - Mam czas na czytanie - zapewnia. Ostatnio, „połknęła”, jak podkreśla, trylogię „Millenium” Stiega Larsona. - Odłożyłam wszystko i trzy opasłe księgi przeczytałam w trzy dni - tłumaczy.