Przypomnijmy, że były już wiceprezydent Świętochłowic został odwołany ze swojego stanowiska dokładnie 19 stycznia. Jak twierdzi Trzebinczyk, Daniel Beger prezydent Świętochłowic nie podał konkretnych powodów, które miały wpływ na jego decyzję. – Niestety pan prezydent nie poinformował mnie dlaczego mnie zwalnia i właściwie nie wiem, dlaczego zostałem odwołany – twierdzi Trzebinczyk. – Działania pana prezydenta przestały być nastawione na rozwój miasta i politykę – dodał.
Prawo i Sprawiedliwość odbiera poczynania Daniela Begera jako atak, ponieważ Trzebinczyk jest członkiem tej partii. Jak twierdzi były wiceprezydent to właśnie dzięki jego działaniom miasto w ostatnich latach pozyskało wiele środków rządowych jak i dofinansowań z Unii Europejskiej.
– Odwołanie wiceprezydenta Adama Trzebinczyka przez prezydenta Daniela Begera oznacza koniec współpracy Prawa i Sprawiedliwości z samorządem Miasta Świętochłowice –przyznaje Jakub Chełstowski, marszałek woj. śląskiego. Przypomnijmy, że to właśnie zarząd województwa śląskiego dysponuje środkami m.in. z Unii Europejskiej, które są następnie przeznaczane poszczególnym samorządom. – Gierki polityczne prezydenta Begera szkodzą głównie mieszkańcom i hamują rozwój miasta. Zarówno region jak i rząd wspierał miasto, które potrzebuje wielu inwestycji – dodaje.
Jak przekonuje Trzebinczyk, prezydent Daniel Beger podjął współpracę z Ruchem Polska2050 Szymona Hołowni i odcina się od struktur PiS. – Prezydent rozpoczął negowanie Polskiego Ładu, okazywał niezadowolenie ze współpracy z panem marszałkiem, panem premierem Mateuszem Morawieckim, co mnie bardzo dziwiło – twierdzi.
Prezydent Świętochłowic komentuje sprawę. – Chcę stanowczo zaznaczyć, że (Adam Trzebinczyk - przyp. red.) nie stracił swojego stanowiska, jak to sugeruje z powodów politycznych, czy z powodu mojej obawy przed konkurencją z jego strony. Przyczyny były dwie: brak wspólnej wizji i zaniedbania, jakich się dopuścił. Tylko tyle i aż tyle – wyjaśnia Daniel Beger w swoim oświadczeniu. Dziwi się także, że były wiceprezydent wziął udział "w spektaklu pn. "Zaskoczenie i niedowierzanie", ponieważ 10 maja 2021 roku sam złożył rezygnację ze stanowiska, które nie zostało przyjęte.
- Decyzję o tym, że nasza współpraca nie ma dalszego sensu podjąłem po tym, jak otrzymałem wstępne wyniki kontroli wykazujące olbrzymie zaniedbania sprawozdawczo-księgowe, dokumentacyjne oraz organizacyjne w CIS, które miały miejsce za czasów Pani Dyrektor Magdaleny Domańskiej-Rosin. Sprawa jest rozwojowa i skończy się zawiadomieniami do prokuratury - dodaje prezydent.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?