Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Afera w Świętochłowicach. Trzebinczyk odwołany, Beger komentuje sprawę

M. Grabowska
Adam Trzebinczyk/fb
Puszka Pandory w Świętochłowicach została otwarta. Adam Trzebinczyk odwołany ze stanowiska wiceprezydenta, wobec czego PiS definitywnie odwraca się od włodarza Daniela Begera. Prezydent Świętochłowic komentuje sprawę.

Przypomnijmy, że były już wiceprezydent Świętochłowic został odwołany ze swojego stanowiska dokładnie 19 stycznia. Jak twierdzi Trzebinczyk, Daniel Beger prezydent Świętochłowic nie podał konkretnych powodów, które miały wpływ na jego decyzję. – Niestety pan prezydent nie poinformował mnie dlaczego mnie zwalnia i właściwie nie wiem, dlaczego zostałem odwołany – twierdzi Trzebinczyk. – Działania pana prezydenta przestały być nastawione na rozwój miasta i politykę – dodał.

Prawo i Sprawiedliwość odbiera poczynania Daniela Begera jako atak, ponieważ Trzebinczyk jest członkiem tej partii. Jak twierdzi były wiceprezydent to właśnie dzięki jego działaniom miasto w ostatnich latach pozyskało wiele środków rządowych jak i dofinansowań z Unii Europejskiej.

– Odwołanie wiceprezydenta Adama Trzebinczyka przez prezydenta Daniela Begera oznacza koniec współpracy Prawa i Sprawiedliwości z samorządem Miasta Świętochłowice –przyznaje Jakub Chełstowski, marszałek woj. śląskiego. Przypomnijmy, że to właśnie zarząd województwa śląskiego dysponuje środkami m.in. z Unii Europejskiej, które są następnie przeznaczane poszczególnym samorządom. – Gierki polityczne prezydenta Begera szkodzą głównie mieszkańcom i hamują rozwój miasta. Zarówno region jak i rząd wspierał miasto, które potrzebuje wielu inwestycji – dodaje.

Jak przekonuje Trzebinczyk, prezydent Daniel Beger podjął współpracę z Ruchem Polska2050 Szymona Hołowni i odcina się od struktur PiS. – Prezydent rozpoczął negowanie Polskiego Ładu, okazywał niezadowolenie ze współpracy z panem marszałkiem, panem premierem Mateuszem Morawieckim, co mnie bardzo dziwiło – twierdzi.

Prezydent Świętochłowic komentuje sprawę. – Chcę stanowczo zaznaczyć, że (Adam Trzebinczyk - przyp. red.) nie stracił swojego stanowiska, jak to sugeruje z powodów politycznych, czy z powodu mojej obawy przed konkurencją z jego strony. Przyczyny były dwie: brak wspólnej wizji i zaniedbania, jakich się dopuścił. Tylko tyle i aż tyle – wyjaśnia Daniel Beger w swoim oświadczeniu. Dziwi się także, że były wiceprezydent wziął udział "w spektaklu pn. "Zaskoczenie i niedowierzanie", ponieważ 10 maja 2021 roku sam złożył rezygnację ze stanowiska, które nie zostało przyjęte.

- Decyzję o tym, że nasza współpraca nie ma dalszego sensu podjąłem po tym, jak otrzymałem wstępne wyniki kontroli wykazujące olbrzymie zaniedbania sprawozdawczo-księgowe, dokumentacyjne oraz organizacyjne w CIS, które miały miejsce za czasów Pani Dyrektor Magdaleny Domańskiej-Rosin. Sprawa jest rozwojowa i skończy się zawiadomieniami do prokuratury - dodaje prezydent.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto