Autor:

2016-04-29, Aktualizacja: 2016-04-29 12:06 źródło: Naszemiasto.pl

Drugie życie łupiny od kokosa, czyli o modzie na przetwarzanie

Stoliki ze starych opon, sofa z europalet, sukienki z worków po kawie, kolczyki z gazety albo torby ze zużytych banerów reklamowych i pasów bezpieczeństwa. Upcykling nie tylko może przysłużyć się środowisku, ale daje projektantom duże pole do popisu. A nam atrakcyjne dodatki wnętrzarskie albo modne ubrania.

Upcykling to forma przetwarzania odpadów. W jego wyniku powstają produkty o wartości wyższej niż przetwarzane surowce. Fachowy termin pojawił się w publikacji z 1999 roku, a idea ponownego wykorzystywania przedmiotów szybko podbiła świat.

Dlaczego warto to robić? Przede wszystkim z troski o naturę. Pielęgnując jednak skarby matki Ziemi, dbamy także o swoje zdrowie. - Musimy oddychać, a żeby oddychać, potrzebujemy drzew. Każde siedemdziesiąt kilogramów odzyskanego papieru to ekwiwalent zaoszczędzonej jednej sosny. Wyobraźmy sobie, że każdy z nas cały rok zbiera papier i jeżeli uzbieramy te kilkadziesiąt kilo, albo i więcej, to oszczędzimy jedno drzewo. A jedno drzewo wyprodukuje w ciągu roku tyle tlenu, ile potrzebuje dziesięć osób do oddychania - wyjaśnia w rozmowie z Agencją Newseria Paweł Herman z firmy zajmującej się recyclingiem.



© LUKASZ OLEARCZYK




W Polsce świadomość na temat ochrony środowiska stale rośnie. A w sieci zaczęły pojawiać się strony specjalizujące się w sprzedaży wyłącznie produktów wytworzonych w zgodzie z naturą. Do takich należy platforma Deko Eko. - Zależy nam, aby prezentowane w serwisie produkty były unikatowe i wpisywały się w filozofię oraz profil działalności. Oznacza to, że każdy towar, który wystawiamy w sklepie, powinien zawierać tzw. Faktor Dekoeko - musi być wytworzony z materiałów z odzysku, z poszanowaniem środowiska naturalnego, według zasad fair trade [sprawiedliwego handlu - przyp. red.]. Dopuszczamy również produkty upcyklingowe, wytworzone za pomocą ekologicznych metod produkcji z poszanowaniem środowiska naturalnego - mówią o swojej działalności twórcy platformy. W serwisie znajdziecie też przedmioty z materiałów eko (np. bawełny ekologicznej) oraz te z materiałów łatwo poddających się recyklingowi (np. tektury).



Tylko drewno
A pamiętacie modę na europalety? Zbitki z desek, służące niegdyś do transportu ciężkich rzeczy wózkami widłowymi w magazynach, zaczęły opanowywać ogrody i domy wielu Polaków. Z europalet tworzone są stoliki, biurka, łóżka albo sofy. A dzięki pomysłowości i ciekawej konstrukcji ze zużytego drewna za kilkadziesiąt złotych można stworzyć mebel, który później przyniesie zysk o kilkaset złotych większy. Dla przykładu, za narożnik z drewnianych palet z kwietnikiem w internecie zapłacimy 780 zł, a za kanapę nawet dwa i pół tysiąca.

- Każdą paletę rozkładamy na czynniki pierwsze, sortujemy, zostawiamy ładne deski oraz klocki i szlifujemy. Potem, w zależności od zamówienia, postarzamy deskę (sposobów jest wiele - nasz niech będzie tajemnicą) lub zostawiamy w stanie surowym. Kolejnym etapem jest złożenie mebla, zawsze robimy to od podstaw. Palety z reguły mają duże przerwy między deskami i taki mebel nie będzie prezentował się dobrze. Staramy się, żeby wszystkie stworzone przez nas przedmioty były ładne, funkcjonalne i estetyczne - mówią Hanna i Robert Wróblewscy z małej rodzinnej firmy Z-Eco, która zajmuje się produkcją mebli z palet.


© facebook.com/zecomeblezpalet/



Materiały do ich tworzenia pozyskują z rozmaitych miejsc - ze sklepów, od rolników, a także ze skupów. - Nasza przygoda zaczęła się od zamówienia łóżka przez osobę z rodziny. Potem to już poszło lawinowo - dodają.
Dziś w swojej ofercie mają nawet najdziwniejsze zamówienia. Wykonują siedziska na tarasy, ławy, stoły, stołeczki, krzesła, a przed Świętami Bożego Narodzenia - nawet choinki. Na wiosnę oferują z kolei donice. - W naszym portfolio znajdzie się biurko z nadstawką, zegary z wypalanymi ręcznie cyframi lub kostkami domina, świeczniki, stoły na żelaznych nogach czy regały sklepowe - mówią.


© LUKASZ OLEARCZYK



Papier, buty i kawa
Z palet - jak widać - można zrobić niemal wszystko, ale są jeszcze inne materiały, które mogą zostać powtórnie wykorzystane, a przedmioty z nich wykonane posłużą nam przez lata. Tak dzieje się np. z banerami reklamowymi, z których można zrobić torby. Pasy bezpieczeństwa z samochodu posłużą za uchwyt do plecaków. Worki po kawie mogą stać się sukienką, a we Francji istnieje nawet artysta, który potrafi stworzyć buty z pustych puszek po konserwach albo łupinek od kokosa.

Duże pole do popisu dają także stare gazety. - Makulaturę tniemy na paski, sklejamy w rurki i pleciemy różnego rodzaju koszyki, pojemniki czy nawet abażury. Gazeta to wbrew pozorom bardzo trwały materiał. Koszyki są ściśle plecione, potem dobrze zabezpieczone lakierem, więc wytrzymałe i odporne na wilgoć. A przy tym wyróżniające się kolorystyką - mogą być bardzo kolorowe, jasne, z widocznym czarnym drukiem. Wszystko zależy od użytej gazety - mówią siostry Marta i Alicja, które na co dzień zajmują się wyplatankami.


© LUKASZ OLEARCZYK



- Nurt upcyklingu w wystroju wnętrz, meblach i różnego rodzaju produktach użytkowych jest coraz powszechniejszy. Ludzie zaczynają zwracać uwagę na to, że z prostych, zużytych materiałów można stworzyć coś oryginalnego, nowego, o o wiele większej wartości niż sam „surowiec”. Wyplatanie z gazet to dla nas łączenie przyjemnego z pożytecznym - dodają.

Sonia Tulczyńska, dziennikarka portalu warszawa.naszemiasto.pl
  •  Komentarze

Komentarze (0)