- Zobaczyliśmy miasto dotknięte na początku sierpnia przez powódź. Nadal jest to obraz jak po bitwie - mówi Marek Palka, jeden z pomysłodawców akcji. - Pracują tam wolontariusze z całej Polski. Zostawiliśmy wszystkie dary na parafii, proboszcz nam ogromnie dziękował. On najlepiej wie, komu będzie potrzebna pomoc - dodaje.
Niezbędne powodzianom rzeczy pojechały do Bogatyni małą ciężarówką. Wszystko udało się dzięki sponsorom, m.in. jednemu z salonów meblowych.
- Pracownicy różnych firm sami skrzykiwali się i zbierali potrzebne rzeczy. Ta wyprawa to przede wszystkim zasługa mieszkańców Świętochłowic - cieszy się Marek Palka.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?