Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W policyjnych alfach romeo radar pokazywał kosmiczne prędkości

Joanna Heler
arc
Zamiast stać się batem na piratów drogowych, nowe alfa romeo 159, mające znaleźć się na wyposażeniu policji, stały się pośmiewiskiem. Wszystko za sprawą nawiewów, które fałszują pomiary dokonywane przez radar znajdujący się w aucie. Mówiąc wprost - zawyżają je.

Wozy kupione dla policji za 15 milionów złotych są pechowe. Supernowoczesne, wyposażone w wideorejestratory auta miały trafić - m.in. na Śląsk - na początku roku. Tak się nie stało, bo Komenda Główna Policji nie porozumiała się z samochodowym dilerem w sprawie dokumentacji przetargowej. Gdy wreszcie funkcjonariuszom przekazano pierwsze cacka, to oni podnieśli krzyk.

Nowatorstwo urządzenia radarowego w alfach polega na tym, że może ono mierzyć prędkość wszystkich pojazdów w promieniu 800 metrów. Zarówno tych przed, jak i za nimi. Okazało się jednak, że radar działa jak chce. I to nie wtedy, gdy radiowóz jedzie, a stoi, a przed nim nie porusza się żaden obiekt.

- Te przypadkowe wartości wynikały z zakłóceń powodowanych przez pracujący nawiew - wyjaśnia nadkom. Krzysztof Hajdas z KGP. - W samochodach, na deskach rozdzielczych zostały już zamontowane ekrany izolujące. Wyeliminowały one zakłócenia. Zmian dokonała na włas-ny koszt firma dostarczająca pojazdy. Auta, które trafią do jednostek w całej Polsce, będą już działały bez zarzutu.

- Nie ma niezawodnych urządzeń mierzących prędkość. Wiedzą o tym policjanci, ale i sędziowie, przed oblicze których trafiamy, gdy nie zgadzamy się z wysokością mandatu - mówi tymczasem adwokat Maciej Żakiewicz. - Jeśli mamy wątpliwości dotyczące pomiarów, możemy prosić o pokazanie atestów takich urządzeń lub poprosić, by sąd dopuścił dowód w postaci opinii biegłego. Takie postępowanie ma sens tylko wtedy, gdy mamy do czynienia z faktycznie dużymi różnicami między wskazaniem prędkościomierza a odczytem radaru.

W Niemczech, na zlecenie sądów oraz obrońców w postępowaniach dotyczących wykroczeń drogowych, sprawdzono, ile pomiarów prędkości wykonywanych jest nieprawidłowo. Okazało się, że ponad 80 proc. pomiarów obarczonych jest błędem. W Polsce o podobne badania nikt się nie pokusił.


Rozmowa z Jerzym Zakrzewskim, prezesem Zakładu Urządzeń Radiolokacyjnych ZURAD
W policyjnych alfach romeo zamontowano sprzęt, który działa poprawnie, gdy wentylator pracuje na pół gwizdka. To dopuszczalne?
Tak, o ile producent zaznaczył to w instrukcji obsługi i uzyskał on w takiej wersji zatwierdzenie typu, wydawane przez Główny Urząd Miar.
W warunkach przetargu zapisano, że wynik z ręcznego miernika prędkości powinien trafić do wideorejestratora. Waszym zdaniem, oba współpracujące urządzenia powinny więc dostać rozszerzenie zatwierdzenia typu z GUM-u. Tak się nie stało. Czym to może skutkować?
Jeśli kierowca jadący naprzeciw radiowozu zostanie złapany na ręczny radar, a wynik trafi do pamięci wideorejestratora i po upływie czasu w takiej postaci zostanie zaprezentowany kierowcy, będzie on mógł zakwestionować jego wiarygodność. Prędkość jego auta została wszak zarejestrowana przez urządzenie nieposiadające zatwierdzenia typu dla tego sposobu pomiaru prędkości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto