Świętochłowice: Według prezydenta miasta odwrotu ws. kontenerów nie ma. Blaszaki powstaną

Petycja z 1905 podpisami przeciw powstaniu kontenerów socjalnych w świętochłowickim Chropaczowie ma w środę trafić na ręce Dawida Kostempskiego, prezydenta Świętochłowic. Inicjatywa zablokowania pomysłu władz wyszła od radnych Marcina Baweja i Zbigniewa Mośko oraz mieszkańców, którzy się do nich zwrócili. Ludzie obawiają się, że to pierwszy krok do stworzenia getta w mieście.

- Chcę latem mieć w mieszkaniu otwarte okno, a nie zamknięte na cztery spusty - mówi pani Dana, która mieszka na niskim parterze w kamienicy przy ul. Wróblewskiego w Chropaczowie.

Przypomnijmy: do jedenastu blaszaków wiosną przyszłego roku mają zostać przesiedleni lokatorzy mieszkań komunalnych, którzy za niepłacenie czynszów mają wyroki eksmisyjne. Mieszkańcy Chropaczowa są przerażeni faktem, że ich nowi sąsiedzi będą mieszkać w odległości zaledwie 100 metrów od ich kamienic. Ludzie boją się również, że razem z nowymi lokatorami pojawią się duże problemy: włamania i kradzieże. - Tu się swoich zna i nie ma obaw, ze ktoś wejdzie przez okno i okradnie - dodaje pani Dana.

Władze miasta tłumaczą, że nie chcą tworzyć getta w Świętochłowicach, dlatego wybrali lokalizację w sąsiedztwie zabudowań mieszkalnych. Dawid Kostempski, prezydent Świętochłowic, mówi wprost: projekt jest tak dalece posunięty, że nie ma już odwrotu. Osiedle socjalne w Chropaczowie na Ajsce powstanie.

- Radni jednogłośnie zaakceptowali propozycję zarezerwowania w budżecie pieniędzy na stworzenie pawilonu z mieszkaniami socjalnymi, dlatego dziwi mnie determinacja kilku z nich, by ten projekt zahamować - wyjaśnia Kostempski.

- Pod uwagę braliśmy lokalizacje we wszystkich dziel-nicach miasta i ta w Chropa-czowie jest najlepsza - dodaje, tłumacząc, że w końcu znalazł narzędzie do tego, aby uporać się z problemem lokatorów, którzy nie chcą płacić czynszu.

Kontenery socjalne dla dłużników mieszkań komunalnych to dobre rozwiązanie?
Niepłacenie czynszu jest problemem, z którym trudno walczyć, ale na pewno nie przez kontenery. To jest rozwiązanie prowadzące do segregacji czy też wykluczenia części mieszkańców miasta, co jest nieporozumieniem. Poprzez stworzenie getta odcina im się możliwość poprawienia sytuacji życiowej.

Czy w Świętochłowicach w tej sprawie powinny odbyć się konsultacje społeczne?
Władze powinny wiele rzeczy konsultować, rozmawiać ze społeczeństwem nad rozwiązaniami, które mają wpływ na życie mieszkańców i funkcjonowaniem miasta. Ale nie wiem, czy tego rodzaju rzecz jest do obrony.