Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pokrzyczeć w Topasie

GOK
Oryginalny czołg T-34 ,,Rudy’’ w którym kręcono ,,Czterech pancernych i psa’’, jedyny zachowany lekki T-70, czy również jedyny T-54 wczesnej wersji – to tylko niektóre rarytasy Muzeum ...

Oryginalny czołg T-34 ,,Rudy’’ w którym kręcono ,,Czterech pancernych i psa’’, jedyny zachowany lekki T-70,
czy również jedyny T-54 wczesnej wersji – to tylko niektóre rarytasy Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu.

Placówka jest jedną z najciekawszych w Poznaniu, i jednocześnie w Polsce. Jej kolekcja bowiem nie tylko jest bardzo bogata, ale utrzymywana jest w doskonałym stanie technicznym, tak, by pojazdy mogły w razie potrzeby, po stosunkowo niewielkich pracach przygotowawczych, wyjeżdżać z hangaru.

- Te czołgi, działa samobieżne, czy transportery były wcześniej używane do szkolenia słuchaczy Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Pancernych, stacjonując w hangarze dzisiejszego Muzeum – opowiada kpt. Tomasz Ogrodniczuk, kustosz MBP w Poznaniu. - Dlatego są w stanie użytkowym, a nie zdekompletowanym, czy szczątkowym, jak w przypadku ,,wykopków’’. To jest duży plus nie tylko ze względu na walory ekspozycji, ale także w takich momentach, gdy coś musimy zrobić, gdzieś je przestawić: wtedy po prostu wyholowujemy je z hangaru, bez uszczerbku dla nich.

Japończycy skopiowali

Muzeum znajduje się na terenie Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych, a więc wojskowym, ale po wcześniejszym uzgodnieniu przyjeżdżają do niego wycieczki. Odwiedzali je już m.in. Japończycy, którzy na bazie pomiarów i dokładnych zdjęć czołgu ciężkiego IS-3, wykonali później model do sklejania, cieszący się dużą popularnością wśród modelarzy na świecie. Przychodzą tu też zagraniczne delegacje wojskowe, odwiedzające Centrum, fotografując na pamiątkę sprzęt, o którym niegdyś ich członkowie czasem uczyły się jako o potencjalnym przeciwniku.

- Najwdzięczniejszymi słuchaczami są zawsze dzieci - wspomina kpt. T.Ogrodniczuk. - Wszystko je interesuje, dużo pytają i oczywiście obowiązkowo zaglądają do ,,Rudego’’ przez powycinane kawałki pancerza. A jak za dużo hałasują, mam dla nich propozycję - wpuszczam ich do wnętrza przestronnego transportera opancerzonego Topas, zamykam go i wtedy mogą sobie pokrzyczeć do woli. Jeszcze nigdy żadna z wycieczek, której to zaproponowałem, nie odmówiła.

Wagon przed czołgami

Muzeum posiada też takie rarytasy jak Ził-111D, limuzyna, która kiedyś woziła dostojników państwowych i wyższych dowódców na defiladach, wspomniany czołg lekki T-70, zdjęty z pomnika w Baligrodzie i odrestaurowany (ten egzemplarz brał udział w walkach z oddziałami UPA i do dziś nosi ślad po trafieniu wrogim pociskiem), a także wagon piechoty pociągu pancernego ,,Poznańczyk’’. Niebawem ten ostatni pojazd będzie naprawiany i otrzyma nowe torowisko przed hangarem czołgów, tuż obok kilku stojących tu ,,pod gołym niebem’’ pojazdów opancerzonych.

Informacje

Wstęp do Muzeum jest bezpłatny, kustosz, kpt. Tomasz Ogrodniczuk oprowadza wycieczki po wcześniejszym umówieniu wizyty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto