Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

OSiR "Skałka" Świętochłowice: nowy dyrektor "Skałki" i jego plany na przyszłość

Sonia Cichoń, Zbigniew Anioł
Tomasz Sikorski
Tomasz Sikorski Sonia Cichoń
OSiR "Skałka" Świętochłowice: "Skałka" ma nowego dyrektora. Czy to oznacza rewolucję dla ośrodka? Sprawdziliśmy u źródła. Poniżej wywiad z Tomaszem Sikorskim.

OSiR "Skałka" Świętochłowice:

Zbigniew Anioł: Wygodnie siedzi się na fotelu dyrektora "Skałki"?
Tomasz Sikorski: Przede wszystkim skala zadań wzbudza pokorę, ale czy wygodnie? Jestem osobą, która ma tyle doświadczeń na różnych stanowiskach, że zdaję sobie sprawę, że to stanowisko to cechuje się wysokim poziomem odpowiedzialności i powinno się je w taki sposób wykorzystywać, aby przynosiło pozytywny i skuteczny efekt. Aby nie było ono trampoliną do własnych ambicji. Dlatego staram się nie dawać po sobie poznać, że jestem dyrektorem, owszem, staram się wykorzystywać pewne instrumenty, które zostały mi przekazane do realizacji zadań, ale uważam, że stanowisko dyrektora powinno motywować pracowników do tego, aby wspólnymi siłami osiągać efekty i kierować ośrodek na właściwe tory.
Sonia Cichoń: Spodziewał się pan tej nominacji?
T.S.: Wiem, że wśród mieszkańców pojawiały się różne informacje, na temat tego, że jestem osobą, która jest brana pod uwagę do objęcia tej funkcji, aczkolwiek ja traktowałem to tylko w kategorii kolejnej pogłoski, która rozbrzmiewała w różnych środowiskach. Wychodzę z założenia, że trzeba pokornie oczekiwać na to, co daje los. Nie ukrywam, że oferta prezydenta była dla mnie w jakimś stopniu zaskoczeniem. Był to dla mnie dowód zaufania, bo "Skałka" jest wizytówką naszego miasta. Trzeba więc robić wszystko, by ośrodek przyciągał mieszkańców i stanowił powód do satysfakcji, bo to tutaj mieszkańcy Świętochłowic i miasta ościennych koncentrują swoją rozrywkę i swój wypoczynek.
Z.A.: Będą jakieś zmiany personalne w ośrodku?
T.S.: Nie jestem zwolennikiem wprowadzania zmian w sposób nagły. Uważam, że aby moc w sposób optymalny zorganizować pracę tak dużej jednostki, trzeba najpierw dokładnie przyjrzeć się temu jak ona funkcjonuje. Sprawdzić, czy działy, których jest naprawdę sporo nie kolidują ze sobą jeśli chodzi o wykonywane zadania, czy nie rozmywa się odpowiedzialność jeśli chodzi o to, jak te zadania są realizowane i czy obieg informacji jest na tyle skuteczny, iż gwarantuje należyty sposób realizacji działań. W momencie, kiedy pojawiłem się w ośrodku, pierwszymi dokumentami, które trafiły w moje ręce, były dokumenty związane z sposobem organizacji pracy na "Skałce". Uderzyło mnie to, iż statut, który funkcjonował w ośrodku, nie został znowelizowany pomimo obowiązku, który pojawił się w nowej ustawie o finansach publicznych obowiązującej od 2010 roku. Ja zdecydowałem się podjąć taką inicjatywę.
S.C.: Często mówi się, że "Skałka" nie wykorzystuje swojego potencjału. Zgodzi się pan z tym stwierdzeniem
T.S.: Musimy pamiętać o tym, że "Skałka" przez wiele lat była niedoinwestowana. Prawdziwe inwestycje podjęto dopiero w ciągu ostatnich kilku lat. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że potrzebne są jeszcze niemałe nakłady, ponieważ tych obiektów na "Skałce" jest naprawdę sporo. Potrzeb jest mnóstwo.
Z.A.: Jakie ma pan pomysły na poprawę wizerunku ośrodka?
T.S.: Skałka jest obiektem specyficznym, ponieważ już pierwszego dnia zwróciłem uwagę, że podstawowym problemem, który ogranicza nasze możliwości, np. w zakresie organizacji dużych imprez, ukierunkowanych również na mieszkańców ościennych miast, jest niewielka ilość miejsc parkingowych. Uważam, że w zakresie już posiadanej infrastruktury powinniśmy kierować ofertę do mieszkańców Świętochłowic oraz zachodniej części Chorzowa, bo oni mogą dotrzeć tu pieszo. Jeżeli uda nam się ich przekonać do spędzania wolnego czasu na Skałce, to już to - z uwagi na wysokie zagęszczenie ludności - będzie bardzo dużym impulsem dla tego obszaru. Chcielibyśmy, aby nasza oferta była na tyle uniwersalna, aby ośrodek funkcjonował także zimą. Pomysłów jest dużo, teraz pozostaje kwestia, aby sporządzić sensowny plan marketingowy, rozważyć jakie oferty prezentują ościenne ośrodki, jakie są nasze możliwości i na bazie tego zbudować kompleksową ofertę atrakcyjną dla mieszkańców.
Z.A.: Do tej pory mieszkańcy nie mogli liczyć na zorganizowaną rekreację, nie było turniejów, jest szansa, że to się zmieni?
T.K.: Myślę, że tak naprawdę wynika to z małego przekazu informacji pomiędzy ośrodkiem, a mieszkańcami. Otrzymałem wykaz imprez kulturalno - sportowych na terenie "Skałki" w ciągu najbliższych miesięcy i ten wykaz jest bardzo obszerny. Kiedy przypadł mi zaszczyt objęcia funkcji dyrektora dostrzegłem, że nie ma osoby, która jest odpowiedzialna za gromadzenie informacji i przekazywanie ich na zewnątrz. Podstawowym problemem jest także to, że nie ma w jednostce stworzonego stanowiska odpowiedzialnego za marketing. I to jest moim zdaniem błąd. Będę starał się to zmienić.
S.C.: Myśli pan o wprowadzeniu karnetu, który połączy wszystkie atrakcje, jakie oferuje "Skałka"?
T.K.: W tej chwili karnety funkcjonują w 2 punktach ośrodka - na basenie otwartym oraz na kąpielisku przy ul. Zubrzyckiego. Problem polega na tym, że te dwa systemy odpowiedzialne za obsługę karnetów są zupełnie inne. Jeżeli byśmy chcieli pójść w kierunku połączenia tej oferty musimy te dwa systemy ze sobą powiązać. Kiedy tylko ten problem zostanie rozwiązany będziemy mogli zacząć myśleć, aby wkomponować w to inne sfery. To z OSiR-u powinna wyjść propozycja do prezydenta miasta w sprawie ustalenia stawek i ewentualnego obniżenia kosztów korzystania z poszczególnych atrakcji. Do tej pory OSiR nie jest w posiadaniu i nie występował o podjęcie tego rodzaju zarządzeń. Jestem zwolennikiem ujednolicenia stawek dla mieszkańców Świętochłowic i miast ościennych. To wręcz konieczne w narastającym konkurencyjnym otoczeniu innych miast.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto