18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Medal dla mamy powstańca

Monika Krężel
Agnieszka Pronobis jest córką Wiktora Wiechaczka, powstańca śląskiego, znanego działacza społecznego
Agnieszka Pronobis jest córką Wiktora Wiechaczka, powstańca śląskiego, znanego działacza społecznego fot. Marzena Bugała.
Jej wspomnienia z dzieciństwa to ogromne poświęcenie matki i ciągła nieobecność ojca. - Mama musiała wszystkim się zajmować, bo taty ciągle nie było w domu - opowiada Agnieszka Pronobis. - Pracował na kopalni, organizował strajki. W naszym domu w Chropaczowie mieścił się sztab powstańczej placówki w 1919 roku. W dziecięcych łóżkach przechowywano broń, to było bardzo niebezpieczne - dodaje.

Wiktor Wiechaczek był jednym z założycieli Polskiej Organizacji Wojskowej w Świętochłowicach. Został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Virtuti Militari i Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami. - Te odznaczenia powinna dostać mama - śmieje się Agnieszka Pronobis. Mieszka w DPS "Złota Jesień" w Lipinach. Ma trzy córki, siedmioro wnuków, 11 prawnuków i trzech praprawnuków.

Był jak komandos

Ulica Wiechaczka leży w Chropaczowie na osiedlu mieszkaniowym z lat 80 ubiegłego wieku.

Córka patrona, Agnieszka Pronobis to urocza, starsza pani. 30 grudnia skończy 96 lat. Ostatni raz widziała ojca w 1940 roku. Ją zabierano do zaostrzonych obozów karnych w Fordonie (dzisiaj dzielnicy Bydgoszczy) i Jauer (Jawor na Dolnym Śląsku), bo nie podpisała Volkslisty. Wiktor Wiechaczek trafił do Dachau, a potem Oranienburga, gdzie zmarł w 1941 roku.

Jak przez mgłę córka patrona pamięta przedwojenne Boże Narodzenie. - Święta były skromne, ale mama starała się jak mogła - wspomina pani Pronobis. Miała siedmioro rodzeństwa, w domu się nie przelewało. Mama Otylia pochodziła z Nysy, mówiła po niemiecku, czytała polskie książki. Na jej głowie był cały dom i pomoc powstańcom, których nie raz ratowała z opresji.

Wiktor Wiechaczek urodził się w Chebziu, pracował w hucie Silesia w Lipinach, potem na kopalniach. Za organizację i uczestnictwo w strajkach wiele razy zwalniano go z pracy, a potem przyjmowano do kolejnego zakładu pod warunkiem, że nie będzie angażował się politycznie. W czasie pierwszej wojny światowej przebywał na froncie wschodnim, w 1919 roku mianowano go komendantem placówki Polskiej Organizacji Wojskowej w Chropaczowie, którą sam zakładał. Sztab, siedziba placówki, a nawet magazyn broni znajdował się w mieszkaniu Wiechaczków. Gdy wybuchło I powstanie śląskie w Chropaczowie Wiktor Piechaczek musiał się ukrywać, przedostał się do Kongresówki. - W mieszkaniu dziadków było lokum powstańców, przebywał tam nawet ówczesny minister Kaczorowski - mówi Anastazja Pająk, córka Agnieszki Pronobis.

Wiktor Wiechaczek stał na czele podgrupy oddziału destrukcyjnego "Północ". Jego dowódcą był kapitan Puszczyński, pseudonim "Wawelberg". Oddział Piechaczka, którego zadaniem było m.in. minowanie torów kolejowych nazywano "komandosami Wawelberga".

Agnieszka Pronobis działalność społeczną ma we krwi. Przed wojną była naczelniczką w Towarzystwie Gimnastycznym Sokół. Śpiewała w chórze prowadzonym przez Towarzystwo Śpiewacze w Chropaczowie. Gdy nie podpisała Volkslisty wysłano do obozów karnych. Spędziła tam ponad trzy lata, w domu zostawiła trzy córki, z których najmłodsza miała siedem miesięcy. - Wychowywała nas babcia, oma, bo naszego ojca też skierowano na roboty przymusowe do kopalni - wspomina Anastazja Pająk.

Agnieszka Pronobis wróciła do domu w 1943 roku. Wkrótce pochowała męża. - Gdy w czasie wojny zajmowała się nami babcia codziennie wieczorem siadałyśmy do stołu i opowiadałyśmy, co nam się przydarzyło - wspomina Anastazja Pająk. - U was w domu też tak było? - pyta mamę Agnieszkę Pronobis. - Tak, tak, mama miała taki zwyczaj - odpowiada.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto