Na „Skałkę” przyjechały pojazdy z Muzeum Techniki Wojskowej w Zabrzu. Między innymi ural apa, czyli maszyna służącą do rozruchu samolotu na lotniskach. Wyciąga ona samoloty z hangarów na płytę lotniska. Były też ciężarówki wojsk układu warszawskiego, które w nomenklaturze wojskowej wcale nie są nazywane ciężarówkami, a ciągnikami ewakuacyjnymi. Wystawiony został też pojazd gąsienicowy na podbudowie czołgu T-55, produkowane przez Zakłady Mechaniczne Bumar Łabędy.
– Pomimo, że z przodu lemiesz jest jak u koparki, czy spychacza, nie jest ten pojazd traktowany jak remontowy, a ewakuacyjny – wyjaśnia nam Maciej Widuchowski, kustosz Muzeum Techniki Wojskowej w Zabrzu. – Jego zadaniem była jazda za linią frontu w razie sytuacji kryzysowej, np. wywróconego czołgu. Miał on za zadanie postawić taki czołg na gąsienicach a nie remontować go – dodaje kustosz muzeum.
Ma on kokpit, który przewozi trzech rannych na noszach. Była też okazja zobaczyć czołg Rudy, dokładnie taki sam jak w serialu pt. „Czterej pancerni i pies”. – Ten egzemplarz wyprodukowano w 1954 roku w Bumar Łabędy i pozyskany z Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie – mówi Widuchowski.
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?