Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żużel wróci po wyborach?

Łukasz Respondek
b Następna kadencja to ostatnia szansa dla świętochłowickiego żużla. Czy kandydaci dotrzymają obietnic i czarny sport wróci do naszego miasta?

Nieważne kto wygra wybory. Na pewno będę go namawiał, aby odbudować w mieście żużel - powiedział ostatnio Janusz Grobelka, dy-rektor Ośrodka Sportu i Re-kreacji Skałka. Obecnych kandydatów nie trzeba długo przekonywać. Niemal wszyscy w swoich programach wspominają o odbudowie bazy sportowej w mieście. Niektórzy idą nawet dalej - konkretnie mówią o speedwayu. Co na to nasi żużlowcy? - Jeśli żużel w naszym mieście nie odrodzi się w czasie najbliższej kadencji, to nie odrodzi się już nigdy - uważa Michał Widera, trener i zawodnik Śląska.

Żużel w mieście nadal żyje, ale po cichu. Klub ma opłacone składki w Polskim Związku Motorowym, a baza sprzętowa zawodników nigdy nie była tak dobra. Zawodnicy dzięki sponsorom mają do dyspozycji dziewięć motorów z nowymi silnikami. Uruchomili tokarkę, kupili spawarkę, cały czas kompletują nowe narzędzia. Odświeżyli też warsztat. Problemem pozostaje stadion, który ze względu na zagrożenie został zamknięty przez powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. Obecnie tor zarasta trawą, a urządzenia się starzeją. Największym zmartwieniem jest brak pieniędzy. Trzeba bowiem wyremontować stadion, kupić dmuchane bandy i naprawić urządzenia potrzebne do przeprowadzenia zawodów. Żużlowcy na brak zajęć nie narzekają. Stworzyli bardzo dobrze prosperującą grupę szkoleniowo - menedżerską. Michał Widera przyznaje jednak, że jeżeli wśród nowych władz pojawią się kompetentni ludzie z konkretnymi pomysłami, to zawodnicy oddają się tematowi bez reszty. - Na "puste" rozmowy nie mamy czasu, a tak było do tej pory. Temat powrotu żużla wraca zawsze jak bumerang, z zadziwiającą regularnością przed wyborami samorządowymi - zauważa. Dodaje też, że zawodnicy mają doświadczenie i wszelkie podstawy trenerskie do tego by pociągnąć speedwaya w naszym mieście. - Deklarujemy chęć współpracy z każdym, kto okaże zainteresowanie powrotu żużla do Świętochłowic, ale z odpowiednimi argumentami. Złotouste obietnice przerabiamy od paru lat.

Janusz Grobelka, podobnie jak wielu mieszkańców, ciągle wierzy w odrodzenie żużla na Skałce. - Uważam, że moglibyśmy liczyć na pieniądze spoza budżetu gminy. Na temat ich pozyskania przed wyborami nie ma jednak kto rozmawiać - mówi dyrektor. - Wiemy już, że żużla na pewno nie będzie na Stadionie Śląskim. Nasz ośrodek jest jednym takim miejscem w obrębie kilku miast, gdzie ten sport mógłby się rozwijać - dodaje. Podkreśla też, że speedway to widowisko, na którym kibice czują się bezpiecznie. - Można na nim budować pewną markę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto